Współczesny świat oferuje nam każdy rodzaj atrakcji, każdy rodzaj zabawy, gratyfikacji i szczęścia - na życzenia. Nie jest łatwo żyć zdrowo, żyć bez używek czy smacznej przetworzonej żywności. Niestety to co nam tak smakuje , wzbudza w nas euforyczne wręcz stany, nie jest dla nas dobre i bezpieczne i często prowadzi do niezdrowych nawyków, a w końcu do uzależnień. Jak to się dzieje że ludzie, którzy przecież nie chcą się uzależnić i mieć strasznej komplikacji życia, jednak wpadają w ten ślepy i mroczny zaułek życia ?
Według danych krajowych, w Polsce najczęściej występującymi uzależnieniami są:
alkoholizm: dotyka około 1,5 mln osób w Polsce
uzależnienie od tytoniu: około 8 mln palaczy
uzależnienie od hazardu: około 300 tys. osób
uzależnienie od narkotyków: około 200 tys. osób.
Warto jednak pamiętać, że oficjalne statystyki mogą nie odzwierciedlać rzeczywistej skali problemu, ponieważ wiele przypadków uzależnień pozostaje niezgłoszonych lub niezdiagnozowanych.
W świetle współczesnej wiedzy nie ulega wątpliwości, że do uzależnienia prowadzi wiele dróg, a do jego powstania przyczynia się współwystępowanie czynników biologicznych, psychologicznych i środowiskowych. Żaden z nich samodzielnie nie powoduje uzależnienia, chociaż w przypadku różnych pacjentów wpływ i znaczenie poszczególnych czynników mogą być różne.
Jedno nie ulega wątpliwości, że powstanie uzależnienia musi być poprzedzone jakimś okresem spożywania danej substancji czy powtarzaniem konkretnych zachowań, czasem dłuższym a czasem krótszym. Ogólnie w literaturze wyspecyfikowanych jest kilka głównych koncepcji stawania się osobą uzależnioną. Wśród nich wymienić należy uwarunkowania społeczne, psychiczne, biologiczne.
W świetle współczesnej wiedzy nie ulega wątpliwości, że do uzależnienia prowadzi wiele dróg, a do jego powstania przyczynia się współwystępowanie czynników biologicznych, psychologicznych i środowiskowych.
Mechanizmy uzależnienia powstają na skutek intensywnego oddziaływania psychofizycznego i stanowią podstawowe przyczyny patologicznego zachowań u osób uzależnionych oraz załamywania się prób powstrzymywania się od tego zachowania. Są aktywizowane przez negatywne stany emocjonalne i doświadczenia związane ze stresem oraz przez specyficzne okoliczności zewnętrzne.
Szacuje się, że około 3-4% młodej populacji miało lub ma kontakt z substancjami psychoaktywnymi, a dopalacze są pierwszymi w historii narkotykami, które posiadają potencjał natychmiastowego uszkodzenia mózgu, układu krążenia i układu odpornościowego.
Dlaczego się uzależniamy ? Dlaczego smakuje nam to co szkodliwe - np alkohole, niezdrowa żywność, słodycze, używki ?
Mówiąc prostym językiem, uzależnienie to złożony proces, który obejmuje zarówno czynniki biologiczne, jak i psychologiczne. Biologiczne podstawy uzależnienia są powiązane z mechanizmami nagrody i motywacji w mózgu. Podczas gdy w zdrowym mózgu nagroda wywołuje uczucie przyjemności i motywuje nas do dalszego działania, w mózgu osoby uzależnionej mechanizmy te ulegają zaburzeniu.
W mózgu istnieją dwa główne szlaki nagrody, z których jeden związany jest z dopaminą, a drugi związany jest z układem opioidowym. W obu przypadkach, kiedy osoba doświadcza przyjemności związanej z uzależniającą substancją lub zachowaniem, dochodzi do zwiększenia poziomu neuroprzekaźnika - dopaminy. Nagroda jest więc kojarzona z pozytywnymi uczuciami, a mózg zaczyna dążyć do ponownego doświadczenia tego przyjemnego stanu.
Mechanizm związany z dopaminą polega na tym, że to nie dopamina powoduje uczucie euforii i przyjemności - odpowiedzialne są za to endogenne opioidy, np endorfiny, a rola samej dopaminy sprowadza się do tego, że nasz mózg/umysł ma zapamiętać ten stan i co do niego doprowadziło, właśnie po to, aby doprowadzić do kolejnego przyjęcia.
Ponadto, pojawienie się tolerancji jest jednym z kluczowych elementów uzależnienia.
Długotrwałe narażenie na substancję lub zachowanie uzależniające powoduje, że mózg ulega adaptacji i staje się mniej wrażliwy na nagrodę, co z kolei prowadzi do konieczności zwiększania dawki, aby uzyskać pożądany efekt. Z czasem mózg osoby uzależnionej staje się bardziej wrażliwy na negatywne skutki, takie jak ból lub stres, co powoduje, że osoba uzależniona dąży do unikania tych negatywnych skutków poprzez ponowne sięganie po substancję lub zachowanie uzależniające.
W miarę postępującego uzależnienia, poziomy dopaminy i innych neuroprzekaźników ulegają zmianie, co prowadzi do trudności w kontrolowaniu uwarunkowanego przez to zachowania. Osoba uzależniona staje się coraz bardziej zależna od substancji lub zachowania uzależniającego i zaczyna podejmować działania w celu uzyskania kolejnej dawki, pomimo szkodliwych skutków dla siebie i swojego otoczenia.
Mechanizm związany z dopaminą polega na tym, że to nie dopamina powoduje uczucie euforii i przyjemności - odpowiedzialne są za to endogenne opioidy, np endorfiny, a rola samej dopaminy sprowadza się do tego, że nasz mózg/umysł ma zapamiętać ten stan i co do niego doprowadziło, właśnie po to, aby doprowadzić do kolejnego przyjęcia.
Warto wiedzieć, że każde uzależnienie to poza zmienionym zachowaniem (behawior), zamienioną psychiką, to również zmieniony mózg. To w mózgu tworzone są nowe ścieżki neuronowo, utrwalane i wzmacniane wraz z każdym powtórzeniem danej czynności, zachowania.
Te konkretne ścieżki neuronowe nigdy nie znikną, zawsze będą już obecne w naszym mózgu.
Autorem pierwszych precyzyjnych kryteriów uzależnień czynnościowych, odwołujących się do koncepcji uzależnień w ogóle, był Aviel Goodman - psychoanalityk i psychiatra.
Według Goodmana nałóg charakteryzuje się tym, że osoba podejmuje zachowanie, które może przynosić przyjemność lub zniesienie przykrości (ulga) oraz kontynuuje to zachowanie w taki sposób, że prowokuje ono występowanie kluczowych symptomów, jakimi są:
powtarzające się niepowodzenie w kontrolowaniu tego zachowania (tzw. utrata kontroli).
kontynuowanie zachowania pomimo negatywnych jego konsekwencji.
Uzależnienia to bardzo specyficzny i delikatny temat w naszej kulturowości, w pewnym sensie to temat tabu, o którym się nie rozmawia...no bo przecież jak poddawać dyskusji znaną i niepodważalną szkodliwość alkoholu, skoro codziennie jesteśmy wystawiani na przekaz medialny, który mówi coś zupełnie innego. Próbuje się uzasadniać w absurdalny wręcz sposób zalety przyjmowania różnych trucizn, tak powszechnych w naszym życiu.
Czy my mamy problem ? Myślę, że każdy czasem zadawał sobie takie pytanie, które później było tłumione pewnym mechanizmem obronnym (kompensacja, zaprzeczenie), gdzie uzyskiwaliśmy potwierdzenie tego co jak wiemy może być zgoła inne.
Jeżeli chcesz się przekonać czy masz problem to świadomie podejmij próbę zaprzestania danej czynności lub zachowania, a wtedy poczujesz jak jak się z tym czujesz ? Czy masz odwagę aby spróbować ?
Możesz tego odsłuchać w pełnej wersji tutaj :
Comentários