Autonomia, czyli zdolność do samodzielnego podejmowania decyzji i kontrolowania swojego życia, jest fundamentalną potrzebą każdej jednostki. Bez autonomii czujemy się ograniczeni, zależni od innych osób i niemocni w realizacji własnych celów. Mamy poczucie, że nie kontrolujemy własnego życia, czujemy się jak w potrzasku.
Można powiedzieć że ten stan tworzony jest w nas w konkretnej skali czasu, nie mamy takiej potrzeby kiedy jesteśmy dziećmi, ale już jako nastolatki zaczynamy go rozpoznawać, buntując się przeciw regułom i nakazom, które w naszej ocenie wpływają na nasze życie.
Wszystko zaczyna się w rodzinie.
Teoria systemów rodzinnych dr. Murraya Bowena, znana również jako terapia rodzinna Bowena, jest podejściem do terapii rodzinnej opracowanym przez amerykańskiego psychiatrę i psychoterapeutę Murraya Bowena. Bowen zaproponował swoją teorię w latach 50. XX wieku, opierając się na swoich badaniach nad rodzinami i ich wzajemnymi relacjami.
Bowen zwracał uwagę na to, że rodzinne systemy są bardziej skomplikowane niż tylko suma jego poszczególnych członków. Zamiast tego, skupiał się na badaniu i zrozumieniu wzorców komunikacji, emocji i zachowań, które kształtują się wewnątrz rodzin. Jego teoria zakładała, że te wzorce są wynikiem ewolucji rodziny przez wiele pokoleń.
Według teorii systemów rodzinnych Bowena, jednostki w rodzinie są ściśle powiązane i wzajemnie oddziałują na siebie. Kiedy jedna osoba zmienia swoje zachowanie lub emocje, wpływa to na cały system rodziny. Bowen zauważył, że często w rodzinach występują powtarzające się wzorce i reakcje, które mogą prowadzić do konfliktów i trudności w relacjach.
Bez autonomii czujemy się ograniczeni, zależni od innych osób i niemocni w realizacji własnych celów. Mamy poczucie, że nie kontrolujemy własnego życia, czujemy się jak w potrzasku.
Kształtowanie się autonomii
Musimy pamiętać, że fizjologia funkcjonowania istot ludzkich jest nierozerwalnie związana ze wspierającymi nas relacjami emocjonalnymi i społecznymi.
Te wymienione wspierające relacje są fundamentem tworzenia naszej autonomii, a sam proces zaczyna się poza naszą świadomością oraz również świadomością naszych rodziców.
Wszystko możemy odnieść do natury samej w sobie, której głównym celem jest wspieranie jednostki w drodze do całkowitej zależności do niezależności, czyli do współzależności dojrzałych i dorosłych osobników żyjących w jednej wspólnocie / społeczeństwie.
Nasz rozwój to przecież proces przechodzenia od regulacji zewnętrznej (warunkowanej bliskimi relacjami) do samoregulacji , a najbardziej istotne jest to że osoby które potrafią się samo regulować, są najbardziej zdolne do owocnego współdziałania z innymi i wychowywania dzieci, które wyrosną na prawidłowo samoregulujących się dorosłych.
Mówiąc o samoregulacji mam oczywiście na myśli regulowanie naszych stanów emocjonalnych i umysłowych.
Wszystko co integruje w ten naturalny porządek rzeczy, w dłuższej perspektywie zagraża przetrwaniu jednostki – taki jest to program genetyczny, który mamy w sobie już w momencie urodzenia.
Dążenie do autonomii i silna potrzeba jej utrzymania, jest naturalnym stanem rzeczy, który realizujemy zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy.
Z jednej strony jako dzieci, osoby młode mamy duże potrzeby bezpieczeństwa, a z drugiej budzi się w nas wołanie „autonomii” – jest to pewnego rodzaju napięcie które towarzyszy nam od wczesnych lat życia.
Finalnie nasz rozwój polega na stopniowym i adekwatnym przejściu od potrzeb bezpieczeństwa do autonomii, od więzi do indywidualizacji.
Wracając do samoregulacji – powiązanej z autonomią – wraz ze zwiększoną zdolnością człowieka do samoregulacji, nasila się potrzeba autonomii, a cokolwiek tę autonomię narusza będzie odczuwane jako źródło stresu. W takich momentach pojawia się tzw „opór” nasz wewnętrzny sprzeciw przed ingerencją w naszą niezależność i autonomię.
Znając już podstawy i genezę autonomii wyraźnie widzimy, że jest to coś na co nie mamy wpływu, do czego dążymy i co jest wpisane w nasze kod genetyczny.
Rozwój autonomii powinien jednak przebiegać w sposób, który nie narusza więzi społecznych, albowiem one również decydują o jakości naszego życia (naszym przodkom gwarantowały przetrwanie, a obecnie wydłużają życie, szczególnie osobom w wieku senioralnym).
Im słabiej rozwinie się zdolność do emocjonalnej samoregulacji w okresie niemowlęcym i dzieciństwie, tym bardziej homeostaza dorosłego człowieka (dążenie do wewnętrznej równowagi), jest uzależniona od jego relacji z innymi ludźmi.
Posiadanie autonomii sprzyja również budowaniu naszej samoświadomości. Gdy sami podejmujemy decyzje, musimy zastanowić się nad naszymi wartościami, celami i priorytetami. Dążenie do autonomii wymaga refleksji nad własnymi pragnieniami i przekonaniami. W rezultacie, stajemy się bardziej świadomi tego, kim jesteśmy i czego naprawdę pragniemy od życia.
Jak autonomia wpływa na nasze życie, jak może nam pomóc ?
Każdy z nas w swoim życiu napotkał sytuację w której ktoś oczekiwał od niego rezygnacji : z siebie, z czegoś, pewnego podporządkowania lub było oczekiwanie że się podporządkujemy.
Czy pamiętasz jak się wtedy czułeś / czułaś ?
Wiemy już co sprawia, że dążenie do autonomii motywuje nas od wewnątrz, a próba jej odebrania nam w naszej perspektywie równoznaczna jest z formą przemocy.
Zachwianie autonomii odbieramy jako stres, nie czujemy się z tym dobrze – ale to również dotyczy tych, którym my chcemy autonomię ograniczyć: nasi partnerzy, małżonkowie, współpracownicy, przyjaciela, czy również dzieci (tak, dzieci również potrzebuję autonomii – może innej i w pewnym sensie ograniczonej).
Jak brak autonomii wpływa na nasze życie ?
Niezależnie od relacji, ten z partnerów, który jest w niej słabszy, a więc ten który ustępuje, oddaje przestrzeń i własną autonomię, wchłania nieproporcjonalnie więcej niepokojów i stresów – brak równowagi w związku /relacji zawsze skutkuje wtargnięciem w czyjąś autonomię.
Ten z partnerów, który w imię podtrzymania związku musi silniej tłumić własne potrzeby, jest bardziej podatny na choroby fizyczne, które są następstwem długotrwałej reakcji stresowej.
Ustępowanie, dawanie zbyt wiele, zabieganie o aprobatę – mówi wam to coś ?
To o czym wspomniałem dotyczy wszystkich obszarów naszego życia i możemy to często zauważyć w organizacjach, tam gdzie spędzamy niemal połowę aktywnego czasu każdej doby naszego produktywnego życia.
Pracownicy, których autonomię będziesz zbyt mocno ograniczać, zabierając im inwencję, kreatywność, elastyczność, odwagę.... nie wytrzymają tego stresu.
Dzieci, pozbawione przynajmniej pozornej autonomii i zaufania, odczuwające kontrolę będą w swojej frustracji i złości oraz bezradności szukały kompensacji dla swoich emocji, będą próbowały zwracać na siebie uwagę.
Dlaczego o tym mówię ?
Dlatego, że jest to kluczowe w budowaniu lepszych rodzin, organizacji, relacji, rodzicielstwa, ...lepszego społeczeństwa... jest to fundament który bardzo często jest wysadzany zanim zostanie zbudowany do końca...a w przypadku dzieci , które nie mają szansy otrzymać autonomii stwarzamy im olbrzymie trudności w ich drodze życiowej.
Brak właściwych uwarunkowań, mechanizmów, przekonań, powoduje egzystencję dysfunkcyjną w określonym obszarze i zakresie.
Podstawowym celem rozwoju istoty ludzkiej, jest wykształcenie samowystarczalnej, samoregulującej się jednostki, która potrafi żyć w zgodzie z innymi ludźmi w społeczeństwie. Nadrzędną rolę w rozwoju neurobiologicznych mechanizmów samoregulacji dziecka odgrywa relacja z rodzicem – jako rodzice tworzymy kolejne pokolenia.
Autonomia ma kluczowe znaczenie dla zdrowych relacji. Osoby posiadające autonomię mają zdolność do nawiązywania równorzędnych i wzajemnie wspierających relacji. Wzmacnia to poczucie własnej wartości i przekonanie, że nasze zdanie jest ważne. W relacjach, gdzie autonomia jest respektowana, jednostki mają większą szansę na rozwijanie się i wspólny rozwój.
W społeczeństwie, w którym reguły i oczekiwania są powszechne, potrzeba autonomii w życiu staje się niezwykle istotna. Autonomia daje nam możliwość indywidualnego rozwoju, samoświadomości i odpowiedzialności. Jest kluczowa dla budowania równowagi w relacjach i osiągania satysfakcji z życia. Dążenie do autonomii nie oznacza wykluczenia innych, ale raczej umożliwienie nam być autentycznymi, wyrażać siebie i rozwijać nasze potencjały. Wnioskując, potrzeba autonomii jest nieodłącznym elementem naszego bytu i wpływa pozytywnie na jakość naszego życia.
W tym co robimy musimy pamiętać o osobach, które nas otaczają, ponieważ chcąc czy nie chcąc wpływamy na ich życie, życie ich rodzin, dzieci.
Autonomia jest częścią naszej ludzkiej natury, zintegrowaną tak mocno, że każde jej naruszenie uruchamia mniejszą lub większą reakcję stresową. Dzieje się to niezależnie od nas, ponieważ tak jest skonstruowany program genetyczny.
Brak lub ograniczenie autonomii prowadzi do poczucia braku sprawczości i wpływu na własne życie, co z kolei uruchamia mechanizm stresowy – przypomnij sobie sam jak się czułeś kiedy czułeś że tracisz kontrolę nad własnym życiem....
To co możemy zrobić, to pamiętać o autonomii, szczególnie jeżeli chodzi o nasze rodziny, partnerów, dzieci, ponieważ gra jest o większą stawkę niż nam się wydaje. Naszym zadaniem poprzez wysoką świadomość oraz posiadaną wiedzę jest robienie wszystkiego aby tworzyć takie środowisko i uwarunkowania, które z jednej strony będą minimalizowały stres, a z drugiej pozwolą rozwinąć i utrwalić zdrowe mechanizmy funkcjonowania, szczególnie młodych ludzi, w społeczeństwie.
Posłuchaj tego bloga ⬇️
Comments